odchodzę z sojuszu, który danwo przestał już istnieć, nikt sie nie wspomaga, praktycznie kazdy skupia sie na swojej soadzie. przestalem dostawac propozycje bym kogos wsparl surowcami lub wojskiem. sowje zrobilem w tym sojuszu. nie ukrywam rozstaje sie z przymusu, szkoda mi Was opuszczac bo sie z Wami zzylem. pozdrawiam Mateusz
Offline
Użytkownik
Zapł ja mysle że to zwyczajnie.. bezcelowe.. cóż troche brak nazwijmy to koordynacji i ogólnego zdecydowania ... np patrząc na chwile obecną w ataki na nasz sojusz na 3 osoby od nas napadł niejaki: Vidrobellinus... no i nic nierobimy.. nawet jakaś wspólna szybka zorganizowana.. nawet jedna na poczatek akcja pzreciw takim grabiażcom by już coś ruszyła.. ale póki co... wszystko płynie jakoś tak monotonnie.... bez pośpiechu.. cóż odchodzisz.. trudno twoja decyzja
Offline
To fakt jakoś kiepsko idzie koordynacja obrony tak naprawde tylko kilku sojuszników jest stale atakowanych i wystawienie obrony przez cały sojusz mogłop by to zmienić. Nie prowadzimy żadnej polityki ekspansywnej pomimo że mamy na to środki ostatnio na forum wieje nudą wiem żt to tylko gra ale czas chwycić się za jaja bo właśnie straciloiśmy pożądnego człowieka i nie wiadomo co będzie dalej
Offline